Żniwa ostateczne

Ewangelia z dn.18.10.2021.

Łk 10, 1–9.

Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwu uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.

Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.

Idźcie! Oto posyłam was jak owce między wilki.

Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.

Gdy wejdziecie do jakiegoś domu, najpierw mówcie: Pokój temu domowi.

Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.

W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co będą mieli: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu.

Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą;

uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: Przybliżyło się do was królestwo Boże».

Wraz z rozważaniem:

https://slaadamijezusa.blogspot.com/2019/10/wszyscy-jestesmy-uczniami-chrystusa.html?m=1

ROZESŁANIE MIŁOŚCI

Jezus "zawiadamia" nas o nadchodzącym Królestwie Niebieskim—zwł dla tych, którzy idą za Nim...Czy to znaczy, że tylko wybrani mogą dostąpić tego zaszczytu? I tak, i nie...

Wybrani jesteśmy wszyscy–łaską Pana–o ile Mu uwierzymy i zaufamy Jego Ewangelii. Natomiast nie wszyscy chcą podążać śladami Chrystusa...Prawda jest taka, iż wszyscy chrześcijanie są obdarzeni możliwością pójścia za Jezusem i kierowania się Jego nauką. Dlaczego więc nie każdy pragnie zostać uczniem Chrystusa!? Odpowiedź nie jest prosta. Każdy z nas dźwiga swój krzyż–jeden cięższy, drugi lżejszy. Podobno Bóg daje taki krzyż, który "można udźwignąć"–nie większy. Coś w tym jest...

Dlaczego więc niektórzy otrzymują krzyż, który–jak im się wydaje–jest nie do udźwignięcia? Odpowiedź jest zawarta w drugiej zwrotce pieśni eucharystycznej „Zbawienie przyszło przez Krzyż”:

«Codzienność wiedzie przez Krzyż

Większy, im kochasz goręcej

Nie musisz ginąć już dziś

Lecz ukrzyżować swe serce»

Te słowa wyjaśniają wszystko. Jeśli kochamy Pana Jezusa, to musimy sobie zdawać sprawę z konieczności cierpienia–proporcjonalnego do tej miłości.

Jezus dzisiaj posyła nas–tak jak uczniów–"między wilki"...Możemy Mu odmówić. Jednak czy wówczas troszczymy się o Królestwo Boże dla nas i dla innych? Nie! Wtedy nie jesteśmy godni zwać się Jego uczniami i stajemy się czasem głosicielami "miłości" i "mądrości" tego świata.

NIE MĄDROŚĆ ŚWIATA TEGO, LECZ PANA UKRZYŻOWANEGO–GŁOŚMY–AŻ PRZYJDZIE ZNÓW!






 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wola Miłosiernego Ojca

Żywa wiara

Tradycja czy nowoczesność ?