Miłosierdzie Boga jest Jego największym przymiotem

19 kwietnia 2. NIEDZIELA WIELKANOCNA MIŁOSIERDZIA BOŻEGO



"Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych." J 20, 19—31.




"Nikt nigdy Boga nie oglądał"...Dotyczy to jednak tylko tych, którzy żyją na tym świecie i nie spotkali Jezusa  w czasie Jego ziemskiego życia.
No dobrze--zapyta ktoś--a co z tymi, którzy mają objawienia? Tak--chociaż miały one miejsce--to były kierowane do ludzi tego godnych(np św.Faustyna Kowalska), a i tak całe jestestwo Chrystusa nie byłoby w stanie objawić się w chwale oczom nawet świętego człowieka. Po prostu--Bóg jest nie do"ogarnięcia"--nie tylko wzrokiem, ale każdym innym ludzkim zmysłem i tak naprawdę w tym życiu nigdy nie będziemy przygotowani na taki bezpośredni kontakt...
Jesteśmy obecnie sztucznie odizolowani od siebie, a sprawcą całego"zamieszania"jest niewidzialny dla oka drobny--a jakże zjadliwy--wirus. Oczywiście--przy pomocy odpowiednich instrumentów--można go zidentyfikować, ale pozbyć się go—przynajmniej na chwilę obecną—nie sposób...Czy Boga można więc jakoś rozpoznać? Czy można Go zignorować i być zdrowym na duszy? Nie--On jest i będzie z nami do końca naszych dni, tzn do naszej"paschy"! "Dotyku Boga" doświadczyć można już teraz—ja uzyskałem od Pana uzdrowienie i nawrócenie się—kiedy byłem w tragicznej sytuacji życiowej...A więc Jezus żyje i troszczy się o nas cały czas--jest naszym Najlepszym Przyjacielem w niełatwej drodze do wieczności.


Czy czujemy obecność Boga!? To nie jest "tylko" sprawa wiary! Ktokolwiek "widzi" Jezusa oczami duszy—to już teraz odczuwa i rozpoznaje działanie Boga w swoim życiu...Jest to jednak wielka łaska dana nam "z góry". Najpierw na Chrzcie Świętym, a teraz podczas świętowania Miłosierdzia Bożego. Jezus Miłosierny pragnie poprzez swoją"sekretarkę"Siostrę Faustynę, aby—nie tylko dzisiaj—spowodować "pandemię" Swojej Miłości na całym świecie. I nigdy"nie odpuści", bo kocha nas i wie, że "nie zazna żadna dusza spokoju—dopóki nie zwróci się do zdrojów Jego Miłości", wypływających z Jego Serca...
Bóg do końca walczy o człowieka i jest w stanie poradzić sobie z najzatrwajdzialszym grzesznikiem. Błogosławiona jest cierpliwość Boga w oczekiwaniu na ufny, dobrowolny akt woli człowieka: "Jezu ufam Tobie--Ty się tym zajmij"! Miłosierdzie Boże jest jedyną skuteczną szczepionką—leczy, a następnie przemienia serce. "Choćby dusza była, jak trup rozkładająca się i choćby po ludzku już nie było wskrzeszenia i wszystko już stracone—nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni" (Dzienniczek św. Faustyny, nr 1448).
Pan jest z nami przez wszystkie czasy—aż do skończenia świata i Swojego powtórnego przyjścia.
Nawet w beznadziejnej sytuacji—ufne zwrócenie się do Miłosierdzia Bożego i powierzenie Jezusowi wszystkich naszych spraw oraz wstawienie się za bliźnimi—doprowadzi nas wszystkich nie tylko do szczęścia doczesnego, ale i wiecznego!











Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wola Miłosiernego Ojca

Żywa wiara

Tradycja czy nowoczesność ?