Obietnica Jezusa
Ewangelia wg św. Mateusza 8,5-11.
Na naszej drodze życiowej spotykamy różnych ludzi...Jedni są zabiegani i nie mają czasu nawet przystanąć.Drudzy zatrzymują się na chwilę--ale są tak pochłonięci swoimi sprawami,że nie poświęcają nam większej uwagi.Są i tacy,którzy z zainteresowaniem nas wysłuchają--ale nie zrozumieją...
Jezus nie jest żadnym z nich.Podczas swojej Misji na ziemi--mimo swojego Boskiego pochodzenia--Syn Człowieczy był bardziej ludzki,niż ktokolwiek.Nie był obojętny na los drugiego człowieka i to bez względu na to--kim on był.Jego"Służba"człowiekowi przysparzała Mu zarówno zwolenników,jak i przeciwników.Wiedział,że musi wiernie wypełniać wolę Ojca i czynił to z miłością do Niego i ludzi.
Setnik z Ewangelii--chociaż miał"pod sobą"wielu ludzi--sam podlegał władzy i dlatego wstawił się za swym sługą u Pana.
Oczywiście Jezus nie odmówił pomocy setnikowi i nawet zdziwiła Go jego wiara.
Nasz Zbawca-Paraklet wstawia się również za nami u swego Ojca w każdej sprawie--tylko musimy w to uwierzyć--pomimo,że nie jesteśmy godni.Uzdrawiająca moc wiary jest wielką siłą,która pokonuje uprzedzenia i lęki w naszej ludzkiej egzystencji.
Pan Jezus już teraz zaprasza nas do siebie na ucztę weselną w swoim Królestwie.To--czy skorzystamy z tego zaproszenia--zależy tylko od nas.
Komentarze
Prześlij komentarz