"Zacheuszowe olśnienie"

Ewangelia wg św. Łukasza 19,1-10 z dn.3.11.2019. Jezus--wykonując wolę Ojca--zmierzał do Jerycha.Wieść o tym rozeszła się po okolicznych domach i dotarła również do Zacheusza,który chciał koniecznie poznać Jezusa.Pismo święte mówi,że"chciał Go zobaczyć"i wpadł na pomysł,iż wejdzie na drzewo i tam poczeka na Niego--"ponieważ był niskiego wzrostu".Jednak tak naprawdę pragnął przekonać się--kto to naprawdę jest,bo słyszał o Jezusie z Nazaretu i--chociaż nie był lubiany wśród ludu z uwagi na zajmowane stanowisko(chciwy poborca podatkowy)--to jego sumienie drgnęło i gotów był zmienić swoje--z pozoru szczęśliwe--życie...Jest to piękny przykład działania Ducha Świętego, który zawsze jest obecny w życiu człowieka i nieskończonego Miłosierdzia Bożego,którym ogarnia wszystkich--bez wyjątku. Podobna sytuacja--ale na jeszcze większą skalę--miała miejsce,gdy Bóg"sprowadził na dobrą drogę"Szawła z Tarsu,który odtąd--jako św.Paweł--stał się apostołem narodów(Dz 9,3-6). Jezus przyszedł na to miejsce i spojrzał w górę--bo wiedział,że jest tam ktoś--kto Go poszukuje i potrzebuje.Pomimo niegodziwych czynów celnika--Chrystus wzruszony jego determinacją--zagościł w jego domu,czym bardzo go ucieszył.Zacheusz skruszony żałował za grzechy i obiecywał poprawę oraz sowite zadośćuczynienie skrzywdzonym i ubogim.Jednak--zanim to uczynił--tłum szemrał o jego grzeszności i wzgardzie dla bliźnich. Pan Jezus"wziął go w obronę",gdyż Zacheusz skorzystał ze swoistego"Sakramentu Pokuty" i pojednał się z Bogiem i bliźnimi.Dołączył zatem do owczarni,której pasterzem jest sam Chrystus i odtąd nie był już"zagubiony". Niech postawa Zacheusza będzie dla nas zachętą do odmiany życia i otwarcia serca na Boga--nawet w sytuacji--gdy nam się powodzi i uważamy,iż w naszym życiu nie ma miejsca dla Jezusa.Wszyscy jesteśmy grzesznikami--ale na każdego czeka Zbawiciel w Sakramencie Pojednania i Eucharystii.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wola Miłosiernego Ojca

Żywa wiara

Tradycja czy nowoczesność ?