Droga Chrystusowa

"Ja jestem drogą,prawdą i życiem" J 14,1-6 (Ewangelia z dn.2.11.2019). Pan Jezus zadaje swoim uczniom,ale i nam wszystkim--pytanie dotyczące wiary.Jest ono z jednej strony łatwe,ale z drugiej trudne.Bo--wierząc w Boga Ojca--nie możemy pominąć Jego Syna,a naszego Pana Jezusa Chrystusa,który razem z Duchem Świętym stanowi jedno.Również możliwość przychodzenia do Boga Trójjedynego--jest związana ściśle ze Zbawicielem,który nas odkupił i wskazał drogę w prawdzie krzyża,a objawił nam to Duch Św.Odtąd nasze życie nie wiedzie już donikąd--tylko jest nieustannym dążeniem do Tego--który nas stworzył.Jak to powinno wyglądać--pokazał nam sam Chrystus--w swojej drodze do Ojca i był temu wierny do końca.Ten"Testament Jezusa"możemy zrealizować na wiele sposobów,które"podpowiada"nam Duch Święty.Niektórzy podążają drogą pokuty--przez"uśmiercanie"ciała, inni wybierają drogę pokory i wyrzeczenia się własnej woli, dla innych jeszcze jest to droga żywej wiary, dla kolejnych miłosierdzia, a jeszcze inni zanurzają się całkowicie w miłości bliźniego, zapominając o samych sobie.Te wszystkie drogi mogą być drogami nie tylko dla świętych,ale również dla nas--na naszą miarę,bo wszyscy jesteśmy powołani do świętości (2 Kor 13,12). Jezus obiecuje nam wieczne szczęście w niebie,gdyż"jest tam mieszkań wiele"i nikt nie będzie odrzucony--tak jak tutaj,na ziemi--gdzie sam był odrzucony i zabity.Teraz więc nie jesteśmy sami w drodze do Królestwa Bożego--dokąd prowadzi nas Jezus w swojej św.Ewangelii i wszyscy święci na czele z naszą Przenajświętszą Matką Maryją!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wola Miłosiernego Ojca

Żywa wiara

Tradycja czy nowoczesność ?