"Ciasna Brama"

Łk 13, 22-30(Ewangelia z dn.30.10.2019).Powszechne wezwanie do nawrócenia. Cokolwiek dziwnie brzmią słowa Pana Jezusa o Królestwie Bożym.Przeważnie--idąc np do supermarketu--wybieramy główne wejście,żeby nie tłoczyć się tam,gdzie jest wąsko...Jednak nie gwarantuje to nam,że--nawet jak zjawimy się pierwsi przy ladzie--nabędziemy właściwy towar.Czasami lepiej wejść bocznymi drzwiami,bo może akurat natrafimy na"promocję"czegoś--co jest nam bardzo potrzebne. Tak samo jest z naszą życiową drogą ku Bogu.Niejednokrotnie wydaje się nam,że jak wołamy:"Panie,Panie!"(Mt 7,21)i zjawiamy się co niedziela w kościele oraz zachowujemy posty i umartwienia--to już prolongata naszego"biletu do nieba".Oczywiście te praktyki nie są złe--przeciwnie,ale jeśli np nie mają odzwierciedlenia w codziennym współżyciu z bliźnimi i nie kierujemy naszych serc do Boga z pełną ufnością w Jego Miłosierdzie dla nas grzesznych--to niestety jesteśmy podobni do ewangelicznego faryzeusza(Łk 18,9-14). Wchodzenie przez otwarte szeroko drzwi naszego człowieczeństwa i jego ułomności,bez skruchy i pokory wobec Wszechmogącego Boga--jest brakiem szacunku nie tylko dla Jego Miłosierdzia,ale i współbliźnich,których nie dostrzegamy.Dzieje się tak w wielu miejscach publicznych--nie tylko sklepach,ale np w środkach komunikacji,urzędach,przychodniach,a nawet w kościołach.Dlatego też Pan Jezus mówi,że"oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi".Nie twierdzi On,że będą to nieliczni:"Przyjdą ze wschodu i zachodu, z północy i południa i siądą za stołem w królestwie Bożym"--odpowiada na pytanie zainteresowanego.Często i nam się wydaje,że tylko nieliczni będą zbawieni...I już tutaj--w tym rozumowaniu--tkwi błąd.Przecież Jezus Chrystus już nam dał zbawienie poprzez Swoją Mękę i Śmierć,ale i Zmartwychwstanie!Tylko od nas zależy--co z tym faktem zrobimy.Skoro Bóg--w Swojej Nieskończonej Miłości--cierpiał i umarł za nas na Krzyżu--to my już nic nie musimy robić,aby się zbawić.Pozostaje nam jedynie pełnić wolę Bożą i żyć zgodnie z Jego planem.I to jest jedyny warunek"Przepustki"do Królestwa Bożego.Jego Miłość nas nie zniewala i mamy wolny wybór: albo opowiemy się za Nim albo przeciwko Niemu i wtedy nam"nie otworzą"bram nieba i nie będziemy obcować ze świętymi,którzy weszli przez"ciasną bramę".Tak oto--w dwojaki sposób możemy iść przez życie:szeroką i wygodną,ale pozbawioną perspektyw drogą albo trudną,nie pozbawioną cierpienia ścieżką--na której końcu czeka Ten,który nas umiłował i na pewno się do nas przyzna!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wola Miłosiernego Ojca

Żywa wiara

Tradycja czy nowoczesność ?