Skromność Pana Jezusa
"Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś". Lecz On rzekł: "Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego" (Łk 11, 27-28).
Jezus podkreśla,że--chociaż szanuje Swoją Matkę--nie przedkłada życia rodzinnego nad naukę o Jego Ojcu w niebie.Już od najmłodszych lat dbał o sprawy Boże i nie przywiązywał się zbytnio do ziemskiej rodziny--co oczywiście nie oznacza,iż nie kochał Maryi i Józefa(Łk 2, 41-52).
Maryja jest najpiękniejszą kobietą na świecie,zwłaszcza przez Jej posłuszeństwo wiary. Maryja jest błogosławioną bardziej przez zachowywanie słowa Bożego niż przez fakt bycia Matką Wcielonego Syna Bożego.
Kobieta z tłumu,która uwielbiła Jezusa dała świadectwo swojej wiary--ale Pan Jezus pokazuje,że wszyscy zachowujący słowo Boże zasługują na błogosławieństwo i wyróżnienie.
W innym miejscu mówi„Spoglądając na siedzących dokoła Niego, rzekł: «Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matką»” (Mk 3, 34).
Przed Bogiem więzi duchowe są ważniejsze od więzów ciała. Nawet jeśli w moim drzewie genealogicznym są święci, kapłani czy osoby zakonne--to nie daje mi to z automatu, boczną drogą, biletu wstępu do nieba. Nie polityka kontaktów na górze, ale osobista otwartość na Boga i współpraca z Jego łaską warunkuje moje zbawienie. Dlatego powinniśmy dokonywać właściwych wyborów w swoim życiu i na pierwszym miejscu stawiać sprawy Boże,a zabieganie o"dobra"tego świata,sławę i zaszczyty--zwł jeśli nie służą one bliźniemu--starać się odsuwać na dalszy plan.Służenie Panu Bogu i wszystkim braciom i siostrom--bliskim i dalekim--to powołanie każdego chrześcijanina,bez względu na przynależność rodzinną,tytuł,zawód,czy politykę...
Do czego dziś wzywa mnie Bóg?
Komentarze
Prześlij komentarz