Bóg nie jest obojętny na nasze modlitwy
"Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? albo o rybę, czy (...) poda mu węża? lub (...) jajko, czy poda mu skorpiona?" Łk 11, 11-12.
Zastanawiające są przykłady jakie Jezus przytacza, kiedy mówi o ufności w modlitwie i dobroci Boga: chleb i kamień, ryba i wąż, jajko i skorpion. Chodzi o to, że Bóg - jak dobry ojciec - nigdy nie poda człowiekowi niczego złego pod pozorem dobra. Nie odpowie na nasze modlitwy po to, by nas wprowadzić w błąd. Jego działanie ma zawsze na celu dobro człowieka - przecież Panu Bogu chodzi o nasze zbawienie. Dlaczego zatem tak często mamy pretensje do Boga o to, że wysłuchuje naszą modlitwę inaczej niż sobie wyobrażamy? Bóg ma zawsze dobry plan na nasze życie--w przeciwieństwie do szatana,który pod pozorem oferowania nam pięknych rzeczy--daje nam kicz i kłamstwo...Nie ma takiej możliwości,żeby w Swoim Miłosierdziu Ojciec Niebieski nie udzielił nam pomocy--o ile jest to zgodne z Jego wolą.Jesteśmy przeznaczeni--jako przybrani synowie i córki--do wyższych celów,niż ziemskie bytowanie,nawet jeśli się nam powodzi.Szatan także kusił Pana Jezusa wszystkimi"dobrami"tego świata,a jednak najwyższym Dobrem jest sam Pan Bóg i trzeba nam dążyć do Jego Królestwa.
Czyż nie brakuje nam spojrzenia pełnego miłości i ufności w Boże Miłosierdzie!?
Komentarze
Prześlij komentarz