Godność wszystkich braci wobec Boga

"Zabranialiśmy mu, bo nie chodzi z nami"(Łk 9, 46-50) Nie można zwracać się do Boga jako do Ojca wszystkich, jeśli nie zgadzamy się traktować po bratersku kogoś z ludzi na obraz Boży stworzonych. Postawa człowieka wobec Boga Ojca i postawa człowieka wobec ludzi, braci, są do tego stopnia z sobą związane, że Pismo święte powiada: "Kto nie miłuje, nie zna Boga" (1 J 4,8). Stąd upada podstawa do wszelkiej teorii czy praktyki, które między człowiekiem a człowiekiem, między narodem a narodem--wprowadzają różnice co do godności ludzkiej i wynikających z niej praw."Nasz"Bóg jest także Bogiem innych i dlatego nie możemy czuć się ważniejsi,czy nawet lepsi od współbraci.Sama obecność przy Jezusie i życie zgodne z Jego nauką--nie upoważnia nas do oceniania,a zwł osądzania innych.Mało tego...Jakiekolwiek "wywyższanie się"i uznawanie za jedynie zasługujących na czynienie dobra w imię Boga,przy jednoczesnym pogardzaniu bliźnimi--to jest rodzaj pychy i niezgody pomiędzy wyznawcami Chrystusa i wówczas my stajemy się niegodni(Mt 5,23-24).
Toteż Kościół odrzuca jako obcą duchowi Chrystusowemu wszelką dyskryminację czy prześladowanie stosowane ze względu na rasę czy kolor skóry, na pochodzenie społeczne czy religię. Dlatego też święty Sobór, idąc śladami świętych Apostołów Piotra i Pawła, żarliwie zaklina chrześcijan, aby "dobrze postępując wśród narodów" (1 P 2,12), jeśli to tylko możliwe i o ile to od nich zależy, zachowywali pokój ze wszystkimi ludźmi, tak by prawdziwie byli „synami Ojca, który jest w niebie” (Mt 5,45).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wola Miłosiernego Ojca

Żywa wiara

Tradycja czy nowoczesność ?