Ewangelia z dn.02.08.2020.
Mt 14, 13–21.
SYTOŚĆ DUCHA
Poruszająca do głębi prawdziwa historia opowiedziana przez św.Mateusza...
Jezus oddalił się na pustkowie, bo przeżywał śmierć swojego "poprzednika" Jana Chrzciciela, a jednocześnie chciał uniknąć niepotrzebnej konfrontacji z ludźmi Heroda, bo nie przyszedł jeszcze Jego czas.
Nie pomogło...Dla zainteresowanych Jego nauką nie było tajemnic.
Skoro więc tłumy znalazły Jezusa—nie omieszkał On uzdrowić wszystkich potrzebujących lekarza.
Ale nie poprzestał na tym...
Gdy uczniowie zaproponowali, żeby odprawił tłum z powodu późnej pory i ustronnego miejsca—kategorycznie odmówił. Kiedy nakazał uczniom nakarmić tłumy—pewnie myśleli, że..."zwariował"... Tymczasem Mistrz wiedział, co mówi.
Pobłogosławiwszy to–czym dysponowali uczniowie(kilka bochenków chleba i dwie ryby)–oddał cześć Ojcu i sprawił, że nastąpiło cudowne rozmnożenie pokarmu...
I na tym można by skończyć czytanie tej Ewangelii.
Błąd! Jej przesłanie jest dużo głębsze niż mogłoby się wydawać...
Po pierwsze ten tekst ukazuje jak ludzki i dobry jest Pan Jezus. Wzruszył się ogromnie, widząc nieprzebrane tłumy, które gotowe były nawet głodować—żeby tylko wysłuchać Słowa Bożego...Nie miał Serca odprawiać ich "z kwitkiem".
To pokazuje nam–jak mamy traktować bliźnich...Co prawda nie samym chlebem żyje człowiek, ale nie najedzony słuchacz Słowa Bożego nie jest podatnym gruntem na Jego zasianie w swoim sercu. Dlatego liczą się uczynki nie tylko "co do ducha", ale również "co do ciała"...
Są to uczynki miłosierdzia, które opisano szczegółowo w Katechizmie Kościoła Katolickiego (KKK 2447).
W okazywaniu czynnej miłości bliźniemu liczą się
konkrety, nie deklaracje. Dzieci–nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą (1 J 3, 18) – napomina św. Jan.
Konkret miłości wobec bliźniego przejawia się w uczynkach miłosierdzia. Pierwsze z
nich, uczynki względem ciała – bardziej znane – mają swoje źródło w
ewangelicznym opisie Sądu Ostatecznego. Przypomnijmy słowa Pana Jezusa
opisującego ten Sąd: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata! Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść; byłem spragniony, a daliście Mi pić; byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie; byłem nagi, a przyodzialiście Mnie; byłem chory, a odwiedziliście Mnie; byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie(...)Zaprawdę powiadam wam: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych—Mnieście uczynili (Mt 25, 34–36. 40). Do sześciu uczynków miłosierdzia względem ciała–o których mówił Jezus w
przypowieści–Kościół dodał jeszcze jeden: umarłych pogrzebać.
Oprócz
tych uczynków są jeszcze inne—względem duszy.
Ich również jest siedem. Są mniej znane, jednak równie ważne.
Przypomnijmy je: wątpiącym dobrze radzić, nieumiejętnych pouczać,
grzeszących upominać, strapionych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić,
urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych.
Pierwsze dwa uczynki : „głodnych nakarmić i spragnionych napoić”—to uzupełniające się wzajemnie uczynki co do ciała; są związane z
dostarczeniem pożywienia, podstawowych środków do życia, bądź
odpowiednich funduszy tym, którym tego brak. Kto ma dwie suknie–niech się podzieli z tym, który nie ma, a kto ma żywność–niech to samo czyni—czytamy w wezwaniu do nawrócenia św. Jana Chrzciciela (Łk 3, 11).
Zastanówmy się, jak konkretnie w naszym otoczeniu, czy poprzez wsparcie
działań instytucji charytatywnych, moglibyśmy wypełnić ten miłosierny
uczynek?
I jeszcze jedno...
Chleb nasz powszedni to nie tylko jedzenie itp. Dla chrześcijanina prawdziwym chlebem–dającym życie wieczne–jest Ciało Chrystusa, czyli Komunia Święta...Dlatego wypowiadając słowa najważniejszej modlitwy katolika, czyli "Ojcze nasz" zwracamy się do naszego Stwórcy z prośbą o pokarm ziemski, ale również–a może przede wszystkim–o pokarm niebieski. Oby tego Chleba nigdy w naszym życiu nie zabrakło...
Pragnienie chleba bez pragnienia Miłości i Słowa Bożego jest nie do zaspokojenia!
Komentarze
Prześlij komentarz